Pod takim hasłem w dniach 13-14.09.2019r. odbył się biwak uczniów klasy IV, na zakończenie działalności Gromady Zuchowej i w związku z obchodzoną 80 rocznicą wybuchu II wojny światowej. Organizatorem i koordynatorem tego przedsięwzięcia była Renata Minkiewicz. W organizacji biwaku pomagały wolontariuszki i jednocześnie harcerki: Wiktoria Kryspin i Daria Wilga. Impreza rozpoczęła się o godz. 20. Przybyli na nią zaproszeni goście – wychowawczyni klasy IV –Małgorzta Łozińska, Izabela i Krzysztof Polonis. Przybył również gość specjalny – Wojciech Ropiak – emerytowany żołnierz, który przybliżył zebranym zagadnienia związane z wojskiem i jego rolą podczas wojny i pokoju.
Po gawędzie oraz odśpiewaniu kilku pieśni zuchowych i harcerskich rozpoczęła się gra terenowa „II Wojna Światowa”
Wszystkie zuchy zostały podzielona na 2 patrole. Każdy z patroli wymyślił wspólną nazwę i każdy podał swój pseudonim ( było to zadanie domowe. Każdy miał odszukać pseudonim wybranego członka Szarych Szeregów i zdobyć wiadomości na temat tej postaci) . Gra toczyłą się podczas drugiej wojny światowej. Prowadzący grę – Izabela i Krzysztof Polonis wprowadzili patrole w atmosferę tamtych czasów.
Gra polegała na przejściu punktów kontrolnych, gdzie uczestnicy musieli wykonać zadania:
1. Punkt medyczny – patrol musiał zabandażować rannego żołnierza
2. Rzut granatem – patrol rzucał granatami do celu, który patrol zwyciężył, otrzymał amunicję.
3. Rozkaz – każdy patrol musiał zanieść rozkaz pod podany adres. Wiadomość była zaszyfrowana i trzeba było odszyfrować ją.
4. Namiot – z pałatek - patrol stawiał namiot, musiał być stabilny i wszyscy musieli się do niego zmieścić.
5. Zdobywanie broni – patrol musiał odnaleźć skrzynię z bronią i donieść ją do obozu. Musiał uważać ,aby nikt z patrolu nie został ranny.
6. Strzał do celu- każda osoba z patrolu otrzymała magnetyczną rzutkę i musiała trafić jak najbliżej środka tarczy.
Gra bardzo wciągnęła wszystkich. Jeden patrol nadzorowała K. Łozińska, drugi - R.Minkiewicz. Każdy z patroli za wzorowe wykonanie zadania miał szansę otrzymać dodatkową porcję zdrowych smakołyków, które później konsumowano po kolacji.
Po zakończonej grze, każdy z uczestników zabawy miał okazję spróbować zatelefonować starym wojskowym aparatem, podobnym do tych, używanych podczas wojny.
Kiedy goście pożegnali się, dzieci udały się na późną kolację, bo wszyscy poczuli się głodni. Pełni wrażeń, jeszcze długo po północy nikt nie mógł zasnąć.
Rano przed siódmą wspólnie wszyscy posprzątali „biwakowisko” a do 7.30 rodzice podebrali swoje pociechy. To był wspaniały biwak, przybliżający nieco tematykę wojenną. Liczę, że niezapomniane wrażenia jeszcze długo pozostaną w pamięci wszystkich uczestników